"Ta książka sprawi, że polubisz się dokładnie za te cechy, których najbardziej się u siebie wstydzisz. A ponadto w trakcie lektury będziesz co rusz wybuchać śmiechem i wykrzykiwać: „Bridget Jones to ja!”.Poznajcie Bridget Jones: singielkę trochę po trzydziestce, która jest pewna, że wszystko się ułoży, jeśli tylko: •straci na wadze trzy kilogramy;•przestanie palić;•osiągnie wewnętrzną równowagę.Bridget stara się odnieść w życiu sukces albo przynajmniej utrzymać się na powierzchni. Za każdym razem, gdy jej plany biorą w łeb, Bridget daje radę się pozbierać, szuka pociechy w życiu towarzyskim i mówi sobie, że wszystko będzie dobrze już rankiem, kiedy to jej życie będzie inne, wolne od alkoholu, zbędnych kalorii i emocjonalnych popaprańców.Oto pełna humoru kronika zdarzeń jednego roku z życia druzgocąco samokrytycznej Bridget Jones, roku, w którym Bridges postanawia: zmniejszyć obwód swoich ud o cztery centymetry, chodzić na siłownię trzy razy w tygodniu nie tyko po to, by kupić kanapkę, i stworzyć sensowny związek z odpowiedzialnym mężczyzną."(lubimyczytać)
Któż z nas nie zna słynnej Bridget Jones? Tej samotnej, szukającej miłości i wiecznie starającej zrzucić kilka kilogramów kobiety? Jest to przecież kultowa postać literatury oraz kinematografii na całym świecie! Mam wrażenie, że nie ma osoby na tej planecie, która nie wie, kim ona jest. Wcale nie trzeba czytać książek Helen Fielding ani oglądać ekranizacji by kojarzyć te postać.
Niestety, mam wrażenie, że aktualnie, wiele osób zapomina, że Bridget Jones powstała najpierw na stronicach książki, dopiero potem pojawiła się na wielkim ekranie.