Film na weekend #3

"Losy kilkorga bohaterów ponownie przeplatają się w Wigilię Bożego Narodzenia."

Ostatnimi czasy obejrzałam kilka dobrych filmów i dość długo zastanawiałam się jaki Wam polecić na weekend. Doszłam jednak, że postawię na coś nowego, coś co dopiero weszło do kin i wielu ludzi zastanawia się czy warto. Jeśli widziałeś dwie poprzednie części i Ci się podobały.. to już wiesz, że warto. 

Ja jestem fanką tego typu filmów. Mam całą listę, którą oglądam (aktualnie staram się oglądać) w okresie świątecznym. Oczywiście jeszcze na to za wcześnie, choć zewsząd już otaczają nas choinki, bombki, propozycje świątecznych prezentów i plakaty Mikołajów. W każdym razie, Listy do M, są na tej liście. Nie są to wymagające filmy, ale bardzo przyjemne, które ogląda się lekko,zostawiają uśmiech na twarzy widza i wprowadzają w świąteczny nastój. Trzecia część również spełniła swoje zadanie - potrafiła i wzruszyć, i rozśmieszyć. Teraz gdy jednak o tym myślę, to trochę jedynie żałuje, że wybrałam się na ten film aż tak szybko. 

Obsada filmu bardzo fajna, większość twarzy znamy z poprzednich części i oglądamy kontynuacje ich historii, ale pojawiają się też nowe postacie. I choć losy nowych bohaterów potrafią wciągnąć, to jednak bardzo brakowało mi wątku Mikołaja Koniecznego, granego przez Macieja Stuhra. Za to bardzo cieszę się, że nie zabrakło niezastąpionego w tej serii duetu - Karina&Szczepan (w tej rolii Agnieszka Dgant&Piotr Adamczyk). Z nowych historii bardziej przypadła mi do gustu grana przez Magdalenę Różycką niż Katarzynę Zawadzką, ale.. Cały film jest baaardzo przyjemny. Choć w porównaniu do poprzednich części uważam, że wypadł gorzej. 

Tak czy siak bardzo serdecznie polecam na jakiś weekend czy to teraz by już powoli nastroić się na święta czy to już stricte przed okresem świątecznym czy.. w trakcie świąt. Naprawdę warto!