2017/11/09

Remigiusz Mróz - Inwigilacja


"Chłopak, który zaginął kilkanaście lat temu na wakacjach w Egipcie, odnajduje się na jednym z warszawskich osiedli. Posługuje się innym imieniem i nazwiskiem, i mimo że rodzice rozpoznają w nim syna, on sam utrzymuje, że nie ma z zaginionym nic wspólnego.
Sytuację komplikuje fakt, że po przejściu na islam i powrocie do Polski mężczyzna znalazł się na celowniku służb. Gdy pojawiają się zarzuty, że przygotowuje zamach terrorystyczny, zwraca się o pomoc do prawniczki, która niegdyś zasłynęła obroną pewnego Roma.
Joanna Chyłka niechętnie podejmuje się sprawy. Słynie bowiem nie tylko z ciętego języka, ale także z niechęci do obcych. W dodatku nie jest przekonana, czy jej nowy klient w istocie nie planuje zamachu…" (lubimyczytać)

Pewnie Was ostatnio zanudzam tym Remigiuszem Mrozem, ale cóż poradzić, że ostatnimi czasy czytam go najczęściej? Ale w najbliższym czasie planuje przerzucić się już na innych autorów, także spokojnie.. 

Zadziwiający jest fakt, że im dłużej czytać serie z Joanną Chyłką, tym bardziej ona wciąga, tym bardziej chce się sięgnąć po kolejne części. Autor znów porusza tematy ważne, aktualne - tym razem inwigilację przez państwo zwykłego obywatela. Dodatkowo dorzuca do tego inny, bardzo świeży i budzący wiele sprzecznych emocji problem jak uchodźcy oraz ISIS. Dodajmy to razem i mamy kolejną bardzo ciekawą sprawę, którą musi zająć się Joanna z Kordianem. Ale oczywiście emocje budzi również życie bohaterki, jej skomplikowana relacja z Zordonem, kolejne odrywane karty z przeszłości i wiele pytań bez odpowiedzi.. 

Pesymista chodzi ze spuszczoną głową i nie widzi, co przed nim. Optymista ją zadziera, więc ostateczny rezultat jest taki sam. A realista patrzy przed siebie. I zawczasu dostrzega przeszkodę, o którą może się potknąć.

Mnie się to podoba. Mnie to wciąga. Mnie to intryguje. Serie pochłonęłam i już czekam na kolejne części. Uwielbiam główną bohaterkę. Jej cięty język, wybuchowy charakter, jej zaangażowanie w sprawy, to jak brnie do przodu mimo wielu przeszkód. Remigiusz nie zawodzi, daje nam to wszystko i jeszcze więcej. Potrafi zaintrygować, sprawić, że niemal czujemy się częścią tego świata, jakbyśmy byli i uczestniczyli w wydarzeniach, jakbyśmy mijali się z Joanną i Zordonem na schodach.. Szczególnie odnoszę to wrażenie, gdy wraz z przyjaciółką rozmawiamy właśnie o tej serii, przeżywamy razem wszystkie zwroty akcji i kolejne niespodziewane fakty wychodzące na jaw. 

- Jesteśmy pod ścianą.
- Zazwyczaj w takiej sytuacji przebijasz ją głową.

Samo zakończenie mną wstrząsnęło, nie mogłam przestać o nim myśleć! Debatowałam, zakładałam co może się wydarzyć i na szczęście bardzo szybko mogłam się przekonać, które z moich scenariuszy się sprawdziły, a które nie.. Bo "Inwigilację" skończyłam jakieś dwa tygodnie przed premierą "Oskarżenia" o ile mnie pamięć nie myli.. 

Recenzja krótka, ale niestety, zakończyłam ją czytać jakiś czas temu więc wiele faktów już mi uleciało. Dodatkowo wolę unikać spoilerów, gdyby wszedł tutaj ktoś, kto np. dopiero zaczyna czytać te część lub w ogóle dopiero zabiera się za serię z Joanną Chyłką. 

Podsumowując jednym słowem: polecam!

Kasacja | Zaginięcie | Rewizja | Immunitet | Inwigilacja | Oskarżenie 


PS: Przypominam o konkursie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już odwiedziłeś/aś mojego bloga, a na dodatek choć trochę Ci się spodobał, będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad w postaci komentarza i/lub obserwacji!
Dzięki i mam nadzieje, że jeszcze tu wrócisz! :)
Copyright © 2016 zaksiążkowany świat Raven , Blogger